Na pewno nieraz powtórzę ten wypiek, ale wtedy wprowadzę jedną drobną modyfikację - zmniejszę ilość dodawanego masła - zarówno do spodu jak i masy, bo po zjedzeniu jednego kawałka tarty czułam się jak po solidnym obiedzie...
Poniżej podaję przepis za Polką z moimi drobnymi zmianami.
Tarta migdałowa z truskawkami
Składniki:
Spód:
- 30 dkg mąki pszennej
- szczypta soli
- 50 g ciemnego cukru
- 10 dkg mielonych migdałów
- 18 dkg zimnego masła
- 2 jajka
- 4 krople esencji migdałowej
- szczypta soli
- 50 g ciemnego cukru
- 10 dkg mielonych migdałów
- 18 dkg zimnego masła
- 2 jajka
- 4 krople esencji migdałowej
Masa migdałowa:
- 35 dkg niesolonego masła
- 35 dkg cukru
- 35 dkg cukru
- 15 dkg mielonych migdałów
- 4 jajka
- 4 jajka
Wierzch:
Truskawki
Z mąki, soli, masła, jajek, cukru i esencji zagniotłam szybko ciasto. Chłodziłam je w lodówce ok. godziny. Następnie wylepiłam nim okrągłą blaszkę (należy zrobić wysokie brzegi, bo masy migdałowej wychodzi dość dużo i przy niskich rantach może wypłynąć) i chłodziłam dalszą godzinę. W tym czasie przygotowałam masę: masło ubiłam z cukrem, a następnie dodałam migdały. Potem zgodnie ze wskazówkami dodawałam po jednym jajku i ubiłam całość na gładką masę.
Spód upiekłam w temperaturze 160 stopni (w piekarniku z termoobiegiem) przykrywając go wcześniej papierem i wysypując na to fasolę, aby ciasto nie urosło. Czas pieczenia wynosił 15 minut. Następnie zdjęłam papier i fasolę i przyrumieniłam ciasto przez 5 minut. Na tak upieczony spód wylałam masę migdałową.
Całość piekłam w temperaturze 140 stopni przez 35 minut. Po całkowitym wystudzeniu i bezpośrednio przed podaniem na tarcie ułożyłam truskawki (truskawki nieprzykryte kremem, galaretką itp. niestety szybko zwiędły, dlatego warto częstować tartą zaraz po jej przygotowaniu).
Całość piekłam w temperaturze 140 stopni przez 35 minut. Po całkowitym wystudzeniu i bezpośrednio przed podaniem na tarcie ułożyłam truskawki (truskawki nieprzykryte kremem, galaretką itp. niestety szybko zwiędły, dlatego warto częstować tartą zaraz po jej przygotowaniu).
Deser palce lizać! :-) Smacznego.
:)
OdpowiedzUsuńWiesz że miałam takie samo odczucie z tym masłem? Nawet mi podczas pieczenie ciut masła wykipiało :D Nie wiem jak ja to zrobiłam!
Dziękuję za udział w WC i mam nadzieję, że jeszcze kiedyś się przyłączysz :)
Szkoda, że po tarcie zostało już tylko wspomnienie... :)
OdpowiedzUsuńO rany! To moja ulubiona z letnich ! Mniam !
OdpowiedzUsuńale wspaniale wyglada! juz mi slinka cieknie:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńuroczo wygląda ten debiut, wiesz?
OdpowiedzUsuńmigdałowo truskawkowe połączenie brzmi bardzo pysznie.
truskawki i migdały... ach i och :)
OdpowiedzUsuńJak marcepanu nie lubię - tak z połączeniem w tej tarcie chyba bym go wciągnęła bez wahania ;)
OdpowiedzUsuńOkazała ta tarta. A że migdałowa to pewnie pysznaaaa;)
OdpowiedzUsuńPysznościowa musi być,
OdpowiedzUsuńja to chyba jednak się na nią skuszę- miałam nie piec, ale tak kusiciie;)
a i Polonię bym wsparła hehe:)
Buziaczki
Justyno! Piękna ta tarta, piękna! Migdałowe smaki z truskawkami muszą być pyszne! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOj tak tak... pyszna była, nawet okruszek nie został... Swoją drogą, jak tu zrobić, żeby po upieczeniu ciasta nie zjadać go w takich ilościach? Nadal nie odkryłam sposobu :-)
OdpowiedzUsuńPolka, na pewno się skuszę na kolejne wypieki w WC. Nie mogę się doczekać lipcowych propozycji :-) pozdrawiam!