Wczoraj pierwszy raz obchodziłam Dzień Mamy (ze mną w roli głównej!). Właśnie z tej okazji upiekłyśmy z maleńką Małgosią (ona pomagała tym że była i nie marudziła ani nie płakała :-) słoneczną tartę. Tym razem zainspirowało nas czasopismo "Sól i Pieprz" numer 4/2010.
Tarta z jabłkami i twarogiem
Składniki:
- 200 gr mąki
- 150 gr masła
- 1 łyżka cukru
- szczypta soli
- 200 ml białego wina (u nas dwa kieliszki nalewki pigwowej)
- sok z 1 cytryny
- 1 jajko
- 1 białko (u nas po prostu 2 całe jajka)
- 2 łyżki cukru pudru ( u nas 7 łyżek)
- 350 gr twarogu
- 150 gr jogurtu
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- cynamon
Przygotowanie:
Zagniatam ciasto z mąki, łyżki cukru, 125 gr masła, 2 łyżek zimnej wody i szczypty soli. Chłodzę w lodówce ok. godziny (w oryg. przepisie 30 minut). Jabłka obieram, kroję na ćwiartki a następnie na dość cienkie paseczki (ok. 5 mm - jeśli są zbyt cienkie, jabłka pieką się na "gumowo"). W rondelku gotuję 200 ml wody z sokiem z połowy cytryny i nalewką pigwową. Tą miksturą zalewam jabłka i odstawiam. W tym czasie przygotowuję masę serową. Ser mielę w malakserze (w oryg. przepisie należy go po prostu rozdrobnić, ale ja lubię gładko zmielony twaróg). W misce ubijam białka z cukrem pudrem. Do sera dodaję jogurt, 2 żółtka, sok z połowy cytryny i 2 łyżki mąki ziemniaczej i dokładnie mieszam. Na końcu wlewam białka i delikatnie łączę z pozostałymi składnikami.
Blaszkę wykładam cienko ciastem, formuję brzegi na ok. 2-3 cm. Na ciasto wlewam masę twarogową. Na masie układam dachówkowato odsączone na sitku jabłka. Na wierzchu układam płatki 25 gr masła i posypuję dwiema łyżkami ciemnego cukru. Wstawiam do piekarnika na ok. 50 min. Piekę w temp. 180 stopni (bez termoobiegu). Po wyjęciu z piekarnika posypuję cynamonem. Smacznego!