Dni mijają mi coraz szybciej, mimo, że są pełne oczekiwania... Małgosia zlekceważyła święta i postanowiła pozostać na razie w środku.
Wielkanoc, mimo paru niespodzianek, była piękna. Po kawałku odkrywaliśmy Wiosnę, spędzaliśmy czas z bliskimi, łapaliśmy obiektywem fajne chwile a wieczorami... opowiadaliśmy sobie bajki. Powoli oswajam się z naszą okolicą - ostatnim odkryciem jest antykwariat z książkami na Karmelickiej. Stamtąd pochodzi mój nowy nabytek.
Dość gadania - czas na pyszności. Na naszym wielkanocnym stole nie zabrakło mazurków, zapowiadanego pasztetu, pieczonej szynki no i jajeczek.
Debiutant - łososiowa pasta do nadziewania jajek - spisał się na medal. Prezentuję go dzisiaj, mimo, że w czasie poświątecznym, bo świetnie nadaje się na niedzielne śniadanie do łóżka, jako pasta do chrupiącej bagietki!
Łososiowa pasta do jajek lub kanapek
- 1/3 opakowania serka mascarpone (250 gr np. Piątnica) lub - w wersji light - pół serka typu Bieluch (150 gr)
- łosoś wędzony 80 gr
- ogórek konserwowy lub małosolny - 2 nieduże sztuki
- świeży koperek
- sól, pieprz
- 2,3 łyżki majonezu
- dwa żółtka (jeśli robimy pastę do jajek) lub całe jajka (jeśli chcemy nią smarować kanapeczki)
- dwa żółtka (jeśli robimy pastę do jajek) lub całe jajka (jeśli chcemy nią smarować kanapeczki)
Wykonanie:
Niby zwykla buła. Ale nie. U Ciebie to jest Buła!
OdpowiedzUsuń