wtorek, 25 maja 2010

Makaron z łososiem i szparagami

Romans ze szparagami rozpoczęłam dopiero w tym roku. Dotychczas jakoś nie miałam do nich serca... no i już żałuję tych wszystkich nieugotowanych i niezjedzonych szparagowych fajerwerków. Na początek postanowiłam dodać szparagi do klasyka naszej kuchni - makaronu z wędzonym łososiem. Potem ugotowałam zupę krem a jutro na kolację planuję szparagi zapiekane z szynką :-) 

W podstawowym przepisie wspomniany sos składa się jedynie z łososia i śmietany lub mascarpone - ja bardzo często wzbogacam go różnymi warzywami. Sprawdzony i smaczny jest ten z dodatkiem:
- zielonego mrożonego lub świeżego groszku + uprażonych orzechów włoskich
- brokułów i płatków migdałowych.

Okazuje się, że z łososiowym sosem pokochały się również zielone szparagi. Poniżej zamieszczam przepis. Polecam go na szybki obiad - jego przygotowanie zajmuje ok. 20 minut.


Makaron z wędzonym łososiem i szparagami

Składniki (na 3 duże porcje):

- 3/4 opakowania makaronu (polecam penne, świderki lub kokardki)
- 150 gr wędzonego łososia
- 200 ml śmietanki 18% lub ok. 120 gr mascarpone
- pół pęczka zielonych szparagów
- sól i pieprz ziołowy
- odrobina oliwy




  


Wykonanie:

Od szparagów odcinam twarde końce. Obieram je mniej więcej do 3/4 długości. Odłamuję łebki. Resztę kroję na 2-3 cm kawałki. Gotuję je w małej ilości wody 7 minut (nie mogą być zbyt miękkie). Na patelni podsmażam drobne kawałki łososia. Do tego wlewam śmietankę lub mascarpone i podgotowuję chwilę. Dorzucam szparagi. Gotuję chwilę, żeby smaki się przegryzły. Na końcu dodaję łebki szparagów. Doprawiam solą (uwaga z ilością, bo łosoś jest słony) i ziołowym pieprzem. Sos wlewam do ugotowanego makaronu i dokładnie mieszam, lekko podgrzewając, żeby sos dobrze połączył się z makaronem. Smacznego!


10 komentarzy:

  1. makaron z łososiem.. pyszna klasyka. a szparagi.. ja jeszcze ich nie odkrywam, nie ten czas, może kiedyś też zachwycę się ich smakiem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też szparagi odkryłam dośc późno - dwa lata temu. I żałowałam :)

    Pyszna propozycja :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Pyszności! Ja ciągle ze szparagami się w tym roku spotkać nie mogę! A tu wszędzie takie cuda!
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. łososia uwielbiam zawsze i wszędzie, a w Twoich szparagach zapowiada się fantastycznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Pyszuniutkie było, ale niestety wczoraj się skończyło :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam, jestem u Ciebie po raz pierwszy i bardzo mi sie tu podoba:) Na pewno czesto bede tu zagladac.
    Makaron - pycha!
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zielonych szparagów ostatnio poszukuje.
    Nie przesłałabyś mi ich?:D

    OdpowiedzUsuń
  8. dzięki za wszystkie komentarze

    asiejko, radzę romans ze szparagiem rozpocząć już w tym roku, żebyś nie żałowała jak ja ;-)

    kasiu 24, Anno-Mario i My - dajcie znać, jak smakował makaron, jeśli zdecydujecie się go ugotować :-)

    Konsti - cieszę się, że odwiedzasz mojego bloga, mam nadzieję, że moje kuchenne wzloty i upadki zainspirują także Ciebie :-)

    Olciaky - nie ma sprawy, szparagów Ci u nas dostatek
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. ja tez takie chce!!! Czy moglabys mi tez przyslac? jutro na przyklad na lunch??

    a swoja droga: romans ze szparagami? to brzmi perwersyjnie! Co na to M.?

    Ciesze sie ze blog sie rozwija. Rewelacyjne foty! mam nadzieje wkrotce poznac Malgoske.

    OdpowiedzUsuń
  10. M. moje romanse znosi jak na razie dzielnie! ;)
    a co do Małgośki to może jakiś spacerek zapoznawczy zrobimy?

    OdpowiedzUsuń